piątek, 20 maja 2011

Komódka jak nówka...

Ta komódka potrzebowała zmian... była wręcz w opłakanym stanie...więc dałam jej drugie życie.
Ponownie dałam moje ulubione różyczki na szuflady i na wierzch...do tego szablon. Odrobinę popaćkałam farbą po brzegach. Rozjaśniłam motywy...hmmm. Chyba nie wygląda toto źle...hmmm?? 



















Hmmm...i wygląda na to, że wypiłam za dużo kaw...stanowczo. Zdaje się, że powracam do starych nawyków:D No ale jak się nie oprzeć zapachowi porządnie zaparzonej kawy??

poniedziałek, 9 maja 2011

Filcowa lowa.

Kolejny filcowy naszyjnik z posrebrzanymi elementami, drewnianymi koralikami i szklanymi oponkami w kolorze miodowym. Nie ma co tamto kręcenie kulek wkręca:D



Kolczyki decou i nie tylko...







Z innej beczki...

W końcu znalazłam czas a przede wszystkim chęci na zrobienie tego oto naszyjnika. Kule z masy papierowej czekały na ten moment cały rok jak nie więcej, aż w końcu je spożytkowałam. Najwięcej kłopotu było z crackiem ale jakoś sobie i z tym poradziłam. Teraz lepi się cała podłoga:D