czwartek, 6 października 2011

Mucha, Mucha...aj law ju...

Tia....Dawno mnie tutaj nie było...oj dawno.
Ogólnie rzecz biorąc...dzieje się duuużo...aż za dużo.
No i wróciłam na uczelnię...po roczku przerwy...i się zaczęło...
Będzie jeszcze weselej bo zastanawiam się nad założeniem nowego bloga...kompletnie odmiennego...związanego z tym co będę robiła na zajęciach...i tym co robiłam..więc będę musiała troszkę pogrzebać  w mych folderach:D Ha ...a żeby jeszcze było śmieszniej to w tymże roczku akademickim szykuje się licencjat...hmmm...ciekawe co się z tego wykluje??!!
A na tę chwilę pragnę zaprezentować kolejne muszydło...


Muszydło w formie karciarki tylko, że tym razem bez przegródek.


















Pozdrawiam cieplutko...