niedziela, 4 grudnia 2011

Postarzamy...i nie tylko

Ostatnio udało mi się zdziałać tego oto staruszka...tak jakoś niechcący to wyszło...z czego baaardzo się cieszę. Nawet nie spodziewałam się takich efektów. A wygląda to tak...

































W między czasie powstało też kilka innych prac. 
Taki prościutki przybornik. Oszablonowany, poprzecierany, pokropkowany... crackiem też mu się dostało.


























I świecznik....



























Tyle tego by było...reszta czeka już tylko na wykończenie i zdjątka:D

3 komentarze:

  1. świetnie Ci to wyszło, rewelacja :) Mam nadzieje, że i ja wkrótce usiądę do deco. Pozdrawiam i dziękuje za cieple słowa ;) o mnie i moim hobby :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne prace...bardzo mi się podobają :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muy lindos trabajos y bellísimo ese craquelado. Enhorabuena!

    OdpowiedzUsuń