niedziela, 28 października 2012

Ciągle pada...

Wczoraj wyglądam za okno a  tu pada.
Dzisiaj paczę i oczom nie wierzę...dalej pada. Za każdym razem widząc śnieg nie mogę w to uwierzyć... Mam nadzieję, że ten stan nie potrwa zbyt długo. No kto by pomyślał.
Ale jakby nie patrzeć można nadrobić zaległości blogowe. Tak też więc czynię:D
Tym razem poszłam w stronę maczków, których o dziwo wcześniej nie przerabiałam.
Oto moje wytwory.




Pozdrawiam wszystkich cieplutko...

5 komentarzy:

  1. choć trochę ciepła przywołałaś maczkami:)
    u mnie co prawda nie pada, ale jeszcze biel pozostała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że udało mi się chociaż trochę ocieplić atmosferkę...a maczki same do rąk wpadały i aż same prosiły o zrobienie z nich pożytku:D jakże mogłam odmówić?

      Usuń
  2. Przecudowna skrzynia. Kocham maki. Strasznie Ci jej zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń