piątek, 16 września 2011

Na kawusię? Tudzież ciasteczko...

Pierwszy słoik w mych decou poczynaniach. Wykorzystałam jeden z moich najbardziej ulubionych motywów. Rozjaśniłam, nakropkowałam, nakrackałam, nakoronkowałam, naguzikowałam i napastowałam. Serduszko też się przyturlało...Jednym słowem mała rzecz a tyyyle tego. Ale, wydaje mi się, że nie jest źle:D







5 komentarzy:

  1. narobione wszystkiego po trochu :D świetny efekt :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie źle?? Jest świetny :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. O ho ho kochana...cóż to za cudo :) "Tyle tego" żeby tak połączyć to nie lada sztuka. Podziwiam na powiększeniu i cieszę oczka :)

    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo piękny! I z pewnością czasochłonny......
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj..pracochłonny...nie powiem...zanim go dokończyłam musiał odleżeć swoje...nie skłamię jak powiem, że cały miesiąc toto robiłam:D

    OdpowiedzUsuń