wtorek, 19 kwietnia 2011

Żeby miło się czytało...

 Książka, która nie posiada plam po kawie, odcisków palców, pozaginanych rogów, naderwanych kartek nie jest prawdziwą książką. Wiem, że to straszne, taki brak poszanowania dla słowa pisanego ( powiedzieliby niektórzy...). W związku z powyższym zrobiłam te oto zakładki...teraz już nie zaginam rogów:D















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz